poniedziałek, 22 grudnia 2014

47. Aniołek przez duże A

Mój pierwszy i jedyny anioł zrobiony na szydełku. Historia jego powstanie jest trochę dziwna. Anioł powstał od skrzydeł... dlaczego? Moja mama zrobiła tradycje małe aniołki na szydełku. Ja wymyśliłam sobie, że trzeba je jakoś ozdobić... czegoś mi w nich brakowało. Wiadomo, jak anioł to koniecznie musi mieć skrzydła, a aniołki mamy nie miały skrzydeł. "Przegrzebałam" dużo wzorów, żeby znaleźć właściwe skrzydła i znalazłam ;) 
Były idealne. Nie wzięłam tylko poprawki na ich rozmiar. Zapomniałam wcześniej dodać, że to moja pierwsza przygoda z szydełkiem na taką skalę. No i jeszcze ta różnorodność słupków, półsłupków itp. Z trudem zrobiłam piękne skrzydła, które wyszły dużo większe niż aniołek, do którego chciałam je doszyć. 
Koniec końców miałam skrzydła :) teraz brakowało aniołka, więc w mozole go zrobiłam. Ot, cała historia powstania mojego aniołka.





Wzór anioła znajdziecie na blogu u Marrietty.

2 komentarze:

  1. Aniołek jest cudowny, Ja robiłam aniołki mniejsze nigdy takiego dużego, zazdroszczę.
    Ula życzę dużo zdrowia, szczęścia i jak najwięcej robótkowych dni i samych pogodnych dni, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu dziękuję za Twój komentarz i życzenia :)

    OdpowiedzUsuń