środa, 11 lutego 2015

69. Flip it Stamp - luty

Dzisiaj skończyłam luty z kalendarza Flip it Stamp, a tak właściwie to wczoraj, a dzisiaj przyszyłam guziki na styczeń. Niebieskie, a nie białe jak zaleca autorka wzoru.
Okazuje się, że zdobycie guzików to największy wyczyn przy haftowaniu tych kalendarzy :)
Myślę, że mogłyby być jeszcze mniejsze niż te, które przyszyłam, ale to są najmniejsze jakie udało mi się kupić :( 
Jak kiedyś spotkam mniejsze to je wymienię ;) 

Na luty nie przyszyłam już guzików, bo zakryłby prawie całkowicie kwiatki. Środki kwiatków są z koralików.

Styczeń i luty

Luty to imieniny i urodziny mojej mamy, urodziny taty... W sumie całe życie imieniny, które pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa, dopiero w wieku dorosłym dotarło do mnie, że też urodziny rodziców. No, i co najważniejsze w lutym któregoś tam roku zaręczyłam się i całkiem przypadkiem była to sobota 14 lutego :)
***
Witam moich obserwatorów Iwonkę W., Asię Stefańską i Joannę Trąbała :) 
***
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za odwiedziny i pozostawione po sobie komentarze!

9 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wygląda z koralikami tak jakby miały tam być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) trzeba sobie jakoś radzić :) a poza tym lubię dodać coś od siebie ;)

      Usuń
  2. Maleńkie guziczki, które przyszywałam do tego kalendarza, zamawiałam w Tajlandii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Tajlandii... hm... tak daleko nie szukałam :)

      Usuń
  3. Koraliki pasują idealnie :) Dziękuję za przywitanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kalendarz super wygląda, ja też w lutym przyszyłam koraliki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Calkiem przypadkiem mowisz? Ja tez mialam taki "przypadek" :)

    OdpowiedzUsuń