poniedziałek, 21 września 2015

172. Cieniowany aniołek

Już dawno chciałam spróbować i w końcu wyhaftowałam monochromatyczny wzór aniołka cieniowaną muliną. Haftowałam pojedynczymi krzyżykami od lewej do prawej, a na powrocie w drugą stronę od prawej do lewej. Gdy kończyła mi się nitka, kolejną brałam kolorem, którym skończyłam. Po doświadczeniu z takim malutkim obrazkiem stwierdzam, że wyszywanie cieniowaną muliną po jednym krzyżyku jest pracochłonne i raczej nie zdecydowałabym się na większy wzór wyszywany tą metodą. 

A oto efekt mojej pracy:

Wymiary w krzyżykach 60x50
Aida 14ct 
kolor biały
2 nitki cieniowanej muliny
1 kolor

Kolory "na mokro"


Najbardziej podoba mi się efekt jaki wyszedł na roślinach. Ze względu na ich rozmiar efekt cieniowania na nich jest w pionie i bardzo mi się podoba.



***
Witam nowych obserwatorów :)
***
Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze. Dziękuję za to, że jesteście. 

13 komentarzy:

  1. Ciekawy efekt końcowy. Masz rację na roślinach wygląda to cieniowanie najbardziej naturalnie i dekoracyjnie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale milusi hafcik , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! Bardzo mi się podoba...roślinki wyszły rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam jeszcze haftu wykonanego cieniowaną muliną, bardzo ciekawy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyszedł obrazek, ja jeszcze nigdy nie próbowałam haftować cieniowana muliną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie się prezentuje cieniowanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniołek jest prześliczny, cały. Przyznaję jednak, że na roślinach cieniowanie wyszło niesamowicie. Ta za plecami aniołka wierzchołek ma ciemny i dalej jasny. Świetny efekt wyszedł. To samo z lecącym dmuchawcem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę Twój aniołek wygląda efektownie :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja bardzo lubię wyszywać cieniowaną muliną :) A pojedynczymi krzyżykami wyszywam zawsze - od 30 lat, więc nie stanowi to dla mnie problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny ten aniołek, wyszedł trochę jak w paseczki :DDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie i kusząco wygląda, ale ja się nie zdecyduję na cieniowania mulinką. Pozdrowionka:))

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubie pracowac z cieniowana mulinka. Tak naprawde efekt widoczny jest dopiero po zalonczeniu haftowania. Czasem to zaskoczenie!

    OdpowiedzUsuń