piątek, 27 maja 2016

318. Majowe kartki

U Ewuni scrapujemy przez 9 miesięcy - w tym miesiącu:
Pełny minimalizm. Po prostu jak zobaczyłam tą grafikę to nic innego już nie chciałam... Ciekawe co na to Ewa ;)


Inki w maju miałyśmy zrobić kartkę w nowej technice.Ja wybrałam technikę pergaminową. Przy pomocy wypisanego długopisu i spinacza biurowego udało mi się stworzyć takie karteczki.

I na koniec karteczka urodzinowa. Moje młodsze dziecię było na urodzinach. Z reguły sama robi kartki dla swoich koleżanek... tym razem jednak dostąpiłam zaszczytu zrobienia kartki ;) Jedyny wymóg... "musi być kot"... Grafik z kotami to u nas w domu pod dostatkiem ;)
No, i tak sobie poradziłam dzięki  przydasiom, które dostałam od moich cudownych blogowych koleżanek.


***
Dziękuję za Wasze odwiedziny i liczne komentarze :)

środa, 25 maja 2016

317. Kartka na Dzień Matki_2

Z tej przeładowanej kartki nie mam do końca satysfakcji, więc powstała kolejna nieco skromniejsza... z różami, a jakże inaczej :) 
Wiem, wiem Wam się spodobała i macie rację, że mamie należny się ogromny bukiet, jednak ja w takich skromniejszych formach lepiej się odnajduję...
Karteczka powędruje oczywiście do Bogusi :)


Na karteczce w pobliżu różyczek usiadł quillingowy żółty motylek, którego zrobiłyśmy razem z Izabelą :)
 Ta kartka jest skromniejsza, bardziej w moim stylu i bardziej mi się podoba efekt końcowy.


A Wam, która bardziej się podoba ta dzisiejsza czy ta wczorajsza?

wtorek, 24 maja 2016

316. Kartka na Dzień Matki_1

Na wyzwanie do Bogusi powstała kolejna karteczka i znowu w roli głównej róże.


Miało być serduszko ułożone z róż po obwodzie z pustym środkiem... a tymczasem dokładałam... dokładałam i wyszło mi takie strasznie przeładowane różane serce...
A wiecie... oprócz róż lubię jeszcze gruszki to sobie jedną do bukietu dołożyłam...
Jeden wielki misz-masz... 

Lecę nakarmić Bogusi żabkę :)

315. Chwalę się

Chwalę się... nie pierwszy zresztą raz w tym miesiącu ;)
A czym tym razem?
...
A piękną serwetką, którą dostałam od Beaty za zostanie jej setnym obserwatorem :)
 Serwetka jest po ażurowo cudowna :)
Zaglądnijcie do Beaty i zobaczcie jakie piękne rzeczy tworzy.
Beatko jeszcze raz bardzo dziękuję :)

I chwalę się jeszcze wygraną nagrodą w zabawie u Ani. Nagroda dotarła do mnie jeszcze przed świętami wielkanocnymi. W ferworze przygotowań włożyłam do szafki i zapomniałam... Jak dobrze, że czasem buszuję w czeluściach swoich szafek...
Od Ani dostałam zestaw do wykonania etui haftem wstążeczkowym :)
Zapraszam do Ani, u której oprócz zobaczenia jej cudownych prac możecie też poczytać o hafciarkach w serii wywiadów jej autorstwa "Między nami Hafciarkami"

***
Dziękuję Wam za takie miłe przyjęcie mojego organizera z motylami w roli głównej :)

sobota, 21 maja 2016

314. Organizer z motylami

Ostatnio mało mnie tutaj, a to za sprawą organizera, który dzisiaj zaprezentuję. Bardzo dużo pracy przy nim było, ale jestem zadowolona z efektu końcowego. Warto było włożyć w niego tyle pracy. Będzie bardzo dużo zdjęć.
Ściany organizera zostały wykonane z tkaniny Perllen 25ct firmy Zweigart koloru naturalnego, podłoga (dno) - filc w kolorze ciemnozielonym, dach - aida 16ct w kolorze niebieskim. Wyszywałam różnymi nićmi od DMC przez Ariadnę po nici bezimienne.
Wymiary w rzucie 20 x 15 cm, wysokość w szczycie 19 cm. Cała kompozycja jest moim projektem. W moim projekcie znajdziecie trochę haftu krzyżykowego, pół-krzyżyki, łańcuszek, haft płaski, ścieg za-igłą i wiele innych technik. Spróbowałam też haftu bulionowego i dzięki temu wyrosły różyczki.
Zapraszam do oglądania zdjęć :)
Skoro organizer jest w formie domku to na elewacji wejściowej nie mogło zabraknąć drzwi i okna. 
Na dachu (który imituje niebo) wiatr dmuchał i chuchał, i wydmuchał z białych chmurek inicjały imion całej rodziny pewnej Ani ;) Pomiędzy literkowymi chmurkami fruwają zawadiackie motylki.
Mój syn przeczytał SZAŁ... co nie było moim zamiarem... samo tak jakoś wyszło...
Polski domek kojarzy mi się z malwami, więc i u mnie ich nie zabrakło. Różyczki zakwitły haftem bulionowym. A na ścianie usiadła biedronka.
Malwy koniecznie musiałby być kolorowe...
 Zza narożnika ciekawie wygląda pojedynczy szafirek...
 A tuż obok przy ścianie szczytowej wyrosły szafirki, koniczynki... i dmuchawce...
Wiatr i tutaj psoci, i piękne białe kule dmuchawców rozwiewa po świecie... Motylek  mocno trzepie swoimi skrzydełkami, jednak wiatr jest silniejszy i motylek musi się poddać i lecieć z wiatrem.
Piękny, pękaty trzmiel bzyczy przy kwiatach szafirków.
 Za rogiem witają nas kolejne kwiaty i motyle.
Z tylu domu przez lata motyl o niebieskim i czerwonym ubarwieniu... ciekawe co to za motyle? Na dachu chmurki. Trzeba je przegonić, żeby słoneczko świeciło. Gdzie podział się ten wiatr? 
 Pod oknem lata ważka, jej skrzydła mienią się do słońca.
Koniczynka kwitnie i rozsiewa swój zapach wabiąc motyle.
 Ciekawe co rośnie przy drugiej ścianie szczytowej...
Domek czeka aż zamieszka w nim jakiś ptaszek... hm..., a może motylek?
  Znowu malwa... tym razem cieniowana...
 Motylek zwabiony zapachem...
 Tym sposobem obeszliśmy domek dookoła i wróciliśmy do punktu wyjścia...

Organizer zgłaszam na Wyzwanie #5 - "Owady" w Szufladzie

***
Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca.
***
Domagacie się środka... faktycznie jedna część dachu się otwiera ;) a środek zapełnia się przydasiami dla Ani :)
Heheheheh... oczywiście motyle w środku też się znajdą :)


313. Wyróżnienie KTM

Chwalę się, chwalę :)
Nasze (Izabeli i moje) drzewko motylkowe zostało wyróżnione przez Klub Twórczych Mam. Obie bardzo, bardzo się cieszymy, a drzewko jest ozdobą naszego salonu :)



poniedziałek, 16 maja 2016

312. Maj z Anią

Anulka wymyśliła, że w maju na naszych kartkach będą królowały nasze barwy narodowe.
Najwięcej trudności sprawiła mi kartka wielkanocna przez baranka, głównie dlatego, że ni miałam odpowiedniej grafiki...


Najpierw kartka, której najbardziej się obawiałam, a z której jestem najbardziej zadowolona - okolicznościowa (urodzinowa).


Druga karteczka bożonarodzeniowa z Mikołajem.

Ostatnia kartka wielkanocna z barankiem z czerwoną chorągiewką, która sprawiła mi najwięcej trudności i nie jestem zadowolona z efektu końcowego.

Wszystkie razem dla Ani.

Tak się tylko zastanawiam czy dobrze zinterpretowałam wytyczne do wyzwania, bo widziałam, że niektóre z Was do zrobienia tych trzech karteczek użyły materiałów tylko w kolorze białym i czerwonym...