W maju byłam tak zabiegana, że nie postawiłam ani jednego krzyżyka... No, ale mam mocne postanowienie, że przez wakacje w końcu ją skończę.
Stan na 23.04.2016r.
Stan na 26.06.2016r.
Do końca pozostało jeszcze wyhaftować nakrycie głowy - koraliki + krzyżyki. Trudno się teraz haftuje ze względu na upały... a jak widzicie poniżej jeszcze trochę pracy przede mną.
Haft robi wrażenie, Uleńko!
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie trochę chłodniejszych dni, aby się przyjemnie wyszywało.
Bardzo jestem ciekawa oprawy...
Już zapowiada się wspaniale, podziwiam haftowanie na czarnej kanwie, ja jeszcze się nie odważyłam.
OdpowiedzUsuń___________________________________
Pozdrawiam serdecznie!!!
http://hafciarkablog.blogspot.com/
Pięknie! Na pewno się uda! Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńUlciu, te upały są masakryczne. Ale co tam upały, ważne że już wakacje!
OdpowiedzUsuńA Nefertiti jest wspaniała i nawet taka niedokończona robi ogromne wrażenie. Pozdrawiam... gorąco:)
To będzie mega cudo!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBędzie przecudna z tymi koralikami... będziesz mieć wspaniały obraz :)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTempem nie przejmuj się, ważne są również inne priorytety a tu istotne, że nie odkładasz tylko stawiasz x do x :)
Ależ to piękny haft!!! Prześlicznie wyglądają miejsca z koralikami, to będzie cudny obraz.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Po prostu cudo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękna praca!!! Miłego popołudnia! Pozdrawiam serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
To będzie mega cudo!!!
OdpowiedzUsuńPiękna
OdpowiedzUsuńGotowa będzie wyglądać niesamowicie!
OdpowiedzUsuńPięknie! Będzie cudowna :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten haft. Na czarnej kanwie to jest wyczyn nie lada. I ta ilość koralików.. Ula podziwiam po stokroć. Będzie cudowna i wg mnie bezcenna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowicie będzie wyglądał z tymi koralikami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak dla mnie i tak dużo wyszyłaś :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Też mam w planach skończyć do końca wakacji obraz dla rodziców :).
Te koraliki z haftem wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękna i dostojna. Trzymam kciukasy za szybkie ukończenie i oprawę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUleńko podziwiam przepiekny haft:)
OdpowiedzUsuńAleż ona piękna ;)
OdpowiedzUsuńTo bedzie majstersztyk
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy będzie imponujący! Już to widać!
OdpowiedzUsuńTo jest genialne i wydaje mi się bardzo mozolne dzieło. Ale na pewno wytrwasz i wkrótce pokażesz swój finał. Trzymam za Ciebie, pozdrowienia śląc:))
OdpowiedzUsuńMistrzostwo !!!!!!
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że będę trzymać kciuki, ale patrząc na postępy to chyba zbędne. Jestem przekonana, że skończysz na czas. Już niewiele zostało :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda haft z koralikami :)
Pięknie ci to idzie. Już coraz bliżej końca :)
OdpowiedzUsuńUlka, chylę czoła, bowiem wiem ile to pracy (koopę lat przehaftowałam) Pozdrawiam cieplutko i życzę tyle czasu, byś mogła dokończyć to cudo w zamierzonym terminie :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita, piękna praca!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta Twoja Nefretete i nie mogę doczekać się, jak już ją skończysz :) Śliczna :)
OdpowiedzUsuńZaglądając tu zawsze wychodzę z uśmiechem , podziwiam i pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne postępy.
OdpowiedzUsuńUlo już tak blisko końca, jest wspaniała !!!
OdpowiedzUsuńPiękna i jak tam dużo koralików, nie mogę się doczekać końca :)
OdpowiedzUsuń