Już od dawna chodziło za mną, żeby spróbować decoupage... Dostałam od Was trochę serwetek, wygrałam candy u Reni i wszystko leży i woła "SPRÓBUJ". W końcu się odważyłam i przy pomocy Violi udało mi się przykleić pierwszą serwetkę :)
Skrzyneczkę miałam kupioną już dawno temu, a serwetkę dostałam od którejś z Was. Wg mnie serwetka idealnie wpisuje się w wyzwanie kolorystyczne u Danusi.
Co prawda cały czas nurtuje mnie pytanie czy, aby na pewno spełnię wytyczne Danusi..., ale już nie przedłużam tylko pokazuję co mi wyszło...
Boki potraktowałam ciemnozieloną farbą akrylową, na to miejscami nałożyłam akryl w kolorze złota...
Dodatkowo pociapałam białym akrylem, zrobiłam kółka jasnozieloną farbą akrylową i na koniec potraktowałam wszystko werniksem.
Tym razem nie będę wcale skromna i powiem Wam, że bardzo mi się podoba to moje pierwsze pudełko, chociaż to takich cudownych, jak Wy robicie daleko mi jeszcze i bardzo dużo nauki przed mną.
Okazało się, że nie tylko mnie się spodobało ;)
Już zamieszkały w nim rzeczy Izabeli..., a miały tam zamieszkać moje guziki!
Kocham dzikie koty zwłaszcza cętkowane, są piękne, majestatyczne i jednocześnie drapieżne. Sama cętek nie noszę ;) Lubię je za to oglądać na innych. Kiedyś dawno temu za czasów kiedy byłam nastolatką, miałam spódnico-spodnie w cętki... Szalenie je lubiłam, ale nie ze względu na cętki, tylko rodzaj tkaniny.
Kochana Danusiu mam nadzieję, że moje pudełko spełnia Twoje wymagania i przyjmiesz je w zabawie.
***
Czytam Wasze komentarze pod ostatnim postem i muszę przyznać, że Wasze przygody z PP są jeszcze bardziej przygnębiające...
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Życzę wszystkim tym, którzy nie mieli przykrych doświadczeń z PP, aby nigdy ich nie doświadczyli.
Podziwiam :-) Ja jakoś nie mam do tego cierpliwości.
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam cętki, tylko ze ja kocham tygrysy :-) Twoje pudelko z pantera jest przepiekne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczna
OdpowiedzUsuńUlcia- brawo!
OdpowiedzUsuńOj kochana piękny debiutu, decu wciąga 😆
OdpowiedzUsuńTy chciałaś sobie zrobić, hehe może kiedyś, bo na razie będą się rozchodzić 😆 choćby do Izabelki na początek 😆, to teraz czekam na więcej 😆
Zazdroszczę Danusiowego wyzwania zaliczonego💐
Wow! Ale narozrabiałaś z tym pudełkiem :D Wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńUlks wyszło idealnie i do tego prześlicznd jest, nie dziwię się Izabelce ze zsgospodarowala je :)
OdpowiedzUsuńWystarczy raz spróbować a potem to już będzie jak ,,chleb powszedni,, ... bardzo dobrze Ci poszło, skrzynka świetna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podziałałaś:)
OdpowiedzUsuńBingo Ula.. własnie dziś dotarła do mnie między innymi ta serwetka... cale szczęście że kupiłam tez inne w cętki. Byłaś pierwsza więc moja zostanie na kiedyś :-)
OdpowiedzUsuńA debiut decou bardzo udany , gratuluję. Pudełeczko jest śliczne i wcale się nie dziwię, że Izabela Ci go podprowadziła.
Podobnie do Anity ostrzegam że decou jest gorsze od narkotyków, i wciąga człowiek na amen . Nie radzę wchodzić do sklepu z serwetkami bo zostawiasz tam majątek :-)
Ale cieszę się przybyła kolejna fanka decou.
P.S. U mnie na blogu jest stronka z serwetkami, zajrzyj, jak Ci coś wpadnie w oko chętnie się podzielę.
Buziaczki
Prześliczne pudełko,udany debiut:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe Ulo wyszło!!! Niby pierwszycraz a tu i serwetki uczyłaś i sama cos nabazgralas, super!!! Czekam na wiecej i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUleńko! No i Dobrze że Ci się podoba, Bo pudełeczko jest piękne - Pozdrawiam Cię Gorąco
OdpowiedzUsuńAle cudna, Uleńko wspaniale CI wyszło :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło pudełeczko z tymi cętkowanymi kociątkami .Wspaniale radzisz sobie z farbami i zupełnie nie widać ,że to pierwszy raz .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
bardzo fajne pudełko, świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńWow! Wspaniale Ci wyszedł debiut! Sama myślałam kiedyś nad tą techniką, ale jeszcze się nie odważyłam. Piękne pudełko - wszakże koty to wspaniałe zwierzęta! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca :)
OdpowiedzUsuńDebiut rewelacyjny, Uleńko!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zgłębiaj tajniki decu, bo masz do tego rękę :)
A przygody z PP nie zazdroszczę..., oby się dobrze skończyła.
Pozdrowionka ☺
Nie mam zielonego pojęcia o tej technice ale pudełko mi się podoba:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! Też lubię drapieżne kocury :)
OdpowiedzUsuńUla, ślicznie wyszło! Coraz bardziej mnie nabiera, żeby spróbować decu! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka.
OdpowiedzUsuńPudełko ekstra, aż trudno uwierzyć , że to debiut :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszym "klejeniu ":)
Ulciu, wspaniały debiut i niesamowite pudełeczko. Nic dziwnego, że Izabelka się nim zaopiekowała- w końcu są na nim koty:)
OdpowiedzUsuńBuziolki:)
Pierwsze koty za płoty; i wspaniałe efekty. Maluj dalej!
OdpowiedzUsuńCmok jak smok:))
Pudełko wyszło świetnie. Aż trudno uwierzyć, że to piersza praca w tej technice. Gratuluję i życzę następnych fajnych efektów.
OdpowiedzUsuńPzodrawiam serdecznie :)
Świetne! Ja jakoś nie mam przekonania do tej techniki, chociaż uczestniczyłam w wielu kursach i prac wykonałam sporo...
OdpowiedzUsuńśliczna, praca, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniały i imponujący debiut !
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że zadanie wykonałaś perfekcyjnie...więc nie dziwię się wszystkim zachwytom :D
Uściski Ulcia:*
Wspaniały debiut Uleńko, decu jest bardzo wciągające ale to też świetna zabawa - dobrze, że spróbowałaś. Pudełeczko ślicznie się prezentuje a grafika sprawia, że jest bardzo efektowne. Czekam na kolejne prace! Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńUleńko, debiut super się prezentuje. Bardzo mi się podoba to "drapieżne", cętkowane pudełeczko :)))
OdpowiedzUsuńTeraz następny krok, jako wprawka do decu. :)
witaj w klubie:)
OdpowiedzUsuńdecu wciąga i to bardzo, a jak jeszcze tak fajnie wychodzi to tym bardziej:)
śliczne pudełko:)
Dołączam do grona podziwiających.
OdpowiedzUsuńUlu, przepiękne pudełeczko zrobiłaś, genialne!!!
OdpowiedzUsuńmnie też sie podoba
OdpowiedzUsuńO rany, ale piękne!!! Koty wyglądają fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńczadowe, wspaniałe, jestem pd wrażeniem :) pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńO jakie super pudełeczko! Widzę,że lubisz tak samo decoupage jak ja :) A u mnie na blogu właśnie trwa konkurs z okazji 5 urodzin bloga, gdzie można wygrać m.in. takie pudełeczko, z którego można coś samemu wyczarować, także zapraszam i zachęcam do wzięcia udziału. Panterka jest super!
OdpowiedzUsuńPoradziłaś sobie na 6!!! Też musze się kiedyś odważyć, ale ciągły brak czasu powoduje że robię tylko to co potrafię;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Uleńko:)
Ulka, skrzyneczka świetnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko, a "koty w drapieżne centki " Prężą się w tej zieleni. Podziwiam za pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPudełko jest prześliczne, a "koty w drapieżne centki" prezentują się wśród zieleni Super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż nie wierzę, że to pierwszy raz! Mi ciągle się serwetki marszczą dlatego nie lubię typowego decoupage. Podziwiam i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUleńko debiut jak najbardziej udany,a drapieżne pudełko wyszło ślicznie .W takiej postaci te zwierzaki nam niestraszne.Serwetki dają tak nieograniczone możliwości,że można z nimi kombinować bez końca.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za udział w zabawie i mam nadzieję ,że już na zawsze będziesz z nami
Pozdrawiam cieplutko
Prześliczne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają te Twoje kociaki!
OdpowiedzUsuńPudełeczko, jakby prosto z dżungli wyjęte. Super.
OdpowiedzUsuńNiezły debiucik, dobrze poradziłaś sobie z zabawą
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super pudelko! Ja tez niedawno po raz piewszy sprobowalam decou, dlatego podgladam z ciekawoscia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pudełko! Bardzo fajnie Ci wyszło a do panterek wzdycham bo są tak piękne :D
OdpowiedzUsuńPowiem tylko świetna robota i uciekam ;)
Pozdrawiam cieplutko :*
Debiut bardzo udany. Sliczne pudełeczko.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło to pudełeczko-ja na decou się nie znam ale myślę,że Twoje pudełeczko jest udane. P.S-ja też uwielbiam dzikie koty;)Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWspaniała Skrzyneczka wcale nie widać,że to debiut,nie dziwię się temu zagarnieciu
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka, nie dziwię się, że schowane tam są same skarby ;)
OdpowiedzUsuńBrawo Ulka!:)
OdpowiedzUsuńups, byłam, pisałam komentarz, ale się chyba nie opublikował, albo nocne głupoty napisałam :) w każdym razie piękne kociaki na pudełku, i skrzyneczka super umalowana :)
OdpowiedzUsuńHehehhe... to ja nie wiem co się stało, bo publikuję wszystkie komentarze ;)
UsuńŚwietne pudełeczko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie, ze warto spróbować! A jak jeszcze przydasie Cie z kata same wołały to w ogóle ;)
OdpowiedzUsuń