Strony

piątek, 3 listopada 2017

584. SAL Needleroll Halloween hat part 3

Skończyłam mój pierwszy haft w technice needlepoint. Autorką wzoru jest Olga HDstitch. Co prawda halloween to zupełnie nie moje klimaty, ale stwierdziłam, że albo teraz albo nigdy. Zwyczajnie nie lubię halloween i wszystkiego co jest z nim związane. Córka stwierdziła, że kapelusz wygląda trochę, jak z Harrego Pottera i tego się trzymajmy...

Bez koralików - zdjęcie robione wieczorową porą.
 Ukończony z koralikami
 Len Lugana 25ct firmy Zweigart w kolorze kremowym (274) 
2 nitki muliny DMC - 6 kolorów
koraliki Preciosa - 3 kolory
koraliki Mill Hill - 1 kolor



Jestem zadowolona z efektu końcowego, a przede wszystkim z tego, że się w końcu odważyłam. Jedyną rzeczą, którą zmieniłabym w swoim hafcie to kolor czerwony na pomarańczowy - lepiej by pasował. Niestety nici dobierałyśmy samodzielnie nie mając wiedzy, jak wygląda haft w całości. Trudno następnym razem będzie lepiej.

Olgo dziękuję za piękny wzór i możliwość jego wyszycia.

29 komentarzy:

  1. Uleńko! Przepięknie wyszedł Ci ten Haft - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Haft świetny, mało takich widuję.
    A może obracam się nie w tym towarzystwie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu myślę, że obracasz się dobrym towarzystwie :) Po prostu ta technika u nas jest mało popularna

      Usuń
  3. Masz rację, pomarańczowy świetnie by tu wyglądał!
    Fajnie spróbować czegoś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. super/ja tez nie lubię ale fajnie coś nowego się nauczyc sama teraz sobie zaprojektujesz rzeczywiście z tym czerwonym to myslałam że będzie świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie, gdyby nie nietoperz to byłoby świątecznie :) Mój syn też stwierdził, że bardziej z BN się kojarzy, to połączenie czerwonego, zielonego i białego daje taki efekt...

      Usuń
  5. Halloweenowe klimaty też mnie nie kręcą, ale haft jest super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten haft to zupełnie inna bajka...jest naprawdę godny uwagi. Tez jakoś nie przepadam za Hallowen- nie świętuję ;-), ale i nie przeszkadza i, jak ktoś to robi- ale obrazeczek wart był wyszycia.Z koralikami- rewelacja! Brawo za odwagę i mam nadzieję, że jeszcze coś w tym stylu się pojawi!?

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda ten hafcik :-)
    Po Twisted Band Samplerze też mam ochotę na coś needlepoint-owego...
    Ps. Uleńko, dzięki za dobre myśli :-)
    I ja ciągle za Wami tęsknię i mam wyrzuty, że tak "porzuciłam" zabawy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudeńko :) rzeczywiście jak czapka z Harrego Pottera :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyszło przepięknie, a koraliki to wisienka na torcie :) Zachwycam się i postanawiam też kiedyś spróbować tej techniki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak na debiut w nowej technice hafciarskiej jest świetnie. Całość ciekawa. Koraliki dodały uroku. Ostatnio przeglądając archiwalne, robótkowe gazety (Wena) znalazłam coś w tej technice ale póki co, nie zabieram się za haftowanie. Ja też nie świętuję Halloweenu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super hafcik wyszedł, gratuluję podejścia! pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  12. no popatrz:)to na halowen a ja myślałam,że na święta:)))super ,że spróbowałaś:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Haloweenu tez nie lubie ale hafcik podziwiam, poerwszy raz sie z takim spotykam! Brawo Ulo, poszło Ci szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ulciu, haft wyszedł bardzo intrygująco. A może to Tiara Przydziału?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy haft - i choć Halloween to też nie moje klimaty, haft bardzo mi się podoba.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo interesujący jest ten haft:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny jest :) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie powiedziałabym że to Twój pierwszy raz, bo wyszło świetnie. Rzeczywiście kolorki mogły by być inne, ale i tak dobrze jest :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super. Coś innego, nietuzinkowego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ule coś pięknego powstało . Choć tematyka i mnie całkowicie obca ale jak debiut jest rewelacyjnie. Może i mnie kiedyś najdzie , ale najpierw muszę zdecydowanie polubić wyszywanie na lnie. Osobiście uważam że kolory dobrałaś idealnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa technika. Nigdy jeszcze w niej nie wyszywałam. Może kiedyś. Haft wyszedł bardzo fajnie i rzeczywiście kapelusz kojarzy się z Harrym Potterem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś pięknego! Cudowny haft, podziwiam talent!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ładny haft,brawo za odwagę:)
    Też uczestniczyłam i też skończyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ważne, że halloweenowe! Ważne, że się odważyłaś i wyszło Ci genialnie! Wielkie brawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gotowa praca prezentuje się cudownie :-).

    OdpowiedzUsuń