Dzisiaj przychodzę do Was z kursem na koszyczek z makaronu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Do wykonania koszyka potrzebujemy:
- klej
- nożyk/nożyczki
- pudełko np. po serku topionym
- złotą farbę (u mnie złotol)
- tekturę
- makaron muszelki
- sizal
- mikrokulki
- farbę metaliczną
- wosk
-mech chrobotek
- pisanka/ptaszek
- kwiatki.
Podstawę mojego koszyka stanowi kwadratowe opakowanie po serze. Przygotowałam sobie też ptaszka, którego nie wykorzystałam.
Jedną część pudełka malujemy złotą farbą. Ja użyłam lakieru Złotol. Możecie użyć złotej farby akrylowej lub innej w zależności od tego jakiego koloru będzie Wasz koszyk. Przy malowaniu Złotolem musicie pamiętać, że szybko zasycha i jak nie macie rozpuszczalnika to użyjcie pędzla, który później będzie do wyrzucenia.
Z sztywnej tektury wycinamy pasek, który będzie kabłąkiem naszego koszyka. Tektura musi być sztywna i wytrzymała - będziemy do niej przyklejać makaron i musi wytrzymać jej ciężar. Pasek przyklejamy w środku pudełka.
Następnie przyklejamy makaron. Ja przyklejałam na dużej ilości kleju magicznego muszelki. Możecie użyć kleju na gorąco i innego kształtu makaronu.
Tak wygląda nasz koszyk po oklejeniu makaronem.
Muszelki malujemy Złotolem. Możecie też użyć złotej farby w sprayu. Koszyk nabrał już wyrazu i właściwie można by go było już uzupełnić w środku i gotowe. Takie proste koszyki makaronowe możecie zrobić z dziećmi, tylko do zabawy z dziećmi nie polecam Złotolu, a raczej farby akrylowe lub plakatowe.
Do miseczki dajemy klej magiczny i mikrokulki 3D (możecie też użyć kaszy). Mieszamy razem.
Następnie powstałam masę nanosimy pędzelkiem pomiędzy muszelki.
Po wysuszeniu mamy koszyk, który znowu mogłybyśmy skończyć na tym etapie. Bardzo fajnie wyglądają muszelki oprószone mikrokulkami.
Miejsca, w których są przyklejone mikrokulki malujemy delikatnie zieloną metaliczną farbą, a później w niektóre miejsca wcieramy wosk.
Użyte kolory i ich ilość zależy tylko i wyłącznie od Was. Ja uzyskałam taki efekt. Mój koszyczek jest gotowy do ozdabiania.
W środku koszyka umieściłam trochę sizalu i mech chrobotek.
Do koszyka włożyłam pisankę (decoupage) mimo, że miałam przygotowanego na to miejsce ptaszka.
Wokół pisanki we mchu "posadziłam" kwiatki.
A tak prezentuje się nasz koszyk.
I jak Wam się podoba taki koszyk?
Jak widzicie możecie skończyć w dowolnym momencie.
Mogą go wykonać nawet osoby, które nie lubią mediów.
Życzę Wam twórczej pracy.
Jeśli skorzystacie z tego kursu pozostawcie link w komentarzu, żebym mogła do Was trafić.