Dzień czy noc to kolejny temat zabawy u Ewy - to tak naprawdę jedyna zabawa kartkowa, w którą się bawię w tym roku... na więcej nie mam siły.
Mało mnie u Was ostatnie kilka dni spędziłam między łóżkiem, a łazienką. Prawdopodobnie nie dam rady nadrobić swojego pobytu u Was na blogach. Choroba dała mi się we znaki, znaczy lata już nie te i organizm przemęczony... W pracy dużo do nadrobienia i terminy... ech życie..., ale nie o tym miało być.
Koniec marudzenia, moja interpretacja jest następująca.
Wielkanoc - dzień - zajączek od Craftfanki bardzo długo czekał na wykorzystanie, tło tuszowe, trawa (kiepska) akwarela. Kartka niedopracowana - tło tuszowe ma widoczne kółka...
Okazjonalna - noc - z moją ulubioną grafiką od Papierowego Potwora + tuszowe tło, pochlapane złotą mgiełką.
Boże Narodzenie - noc - Spuchlinka pokolorowana akwarelami na czacie z Violą i Ewcią znalazła swoje miejsce :) Tło tuszowe + złota pasta nałożona przez szablon od SnipArt.
Mnie osobiście bardziej podoba się moja noc niż dzień. Jakoś mi do niej bliżej. Może dlatego, że jestem nocnym markiem ;)