Ostatnio tak się składa, że pokazuję to co zrobiłam dla Violi, tak i jest dzisiaj, bo marzenia są po to, żeby je spełniać! Same się nie spełnią trzeba dopomóc losowi.
Viola od dawna marzyła o klatce/latarence ozdobionej kwiatami. Daleko mi co prawda do takich mistrzyń w tej dziedzinie, jak np.: Aga Cebula ;) Klatkę dla Violi ozdobiłam różami z foamiranu, które sama zrobiłam najlepiej, jak umiałam to taki dar od serca.
Klatka razem z organizerem cieszy już dawno oczy Violi.
Róże zrobiłam z białego foamiranu, który zabarwiłam niebieskim tuszem. Kwiaty formowane na ciepło. Listki z zielonego foamiranu. Poszczególne elementy z foamiranu wycięłam nożyczkami i uformowałam własnymi palcami :):):)
Violi podoba się co mnie tym bardziej cieszy :) Warto spełniać czyjeś marzenia ;)
Sesja na moim balkonie wśród pelargoń, które coś od wczoraj mi zżera... i to chyba w nocy... nie wiem co to... psykanie środkiem na mszyce, meszki itp. nie działa :(