Naprawdę długo biłam się z myślami czy zgłaszać się na wyzwanie tematyczne Kwiatu Dolnośląskiego "Nic nie trwa wiecznie"..., ale w końcu skoro zrobiłam pracę z tą myślą to dlaczego nie?
Nic nie trwa wiecznie...Czy, aby na pewno nic? A miłość? Czy miłość nie jest wieczna? Hm... chyba też nie, bo człowiek umiera i zabiera ją ze sobą...
Na wyzwanie zrobiłam album, żeby łapać do niego chwile wspomnień, które nie trwają wiecznie takie, jak pierwszy krok dziecka, pierwszy pocałunek, pierwsze urodziny, uśmiech...
Na okładce znalazł się aniołek, którego już pokazywałam (nie wiem czy to, że aniołka już widzieliście nie zdyskwalifikuje mnie od razu), ponieważ motyw z dmuchawcem doskonale pasował mi do hasła wyzwania i je pięknie podkreśla.
Wewnątrz znalazły się różne życiowe sentencje.
Na poszczególnych stronach albumu znalazły swoje miejsce papiery z Galerii Papieru - Bed of roses (usłane różami).
Pracę zgłaszam na wyzwanie Kwiatu Dolnośląskiego TUTAJ.
***
Bardzo dziękuję za słowa uznania dla moich karczochowych bombek :)