Mam taką starą lampeczkę wpinaną bezpośrednio do kontaktu, mocno sfatygowana jest. Po latach funkcjonowania odpadł plastikowy abażurek :(
Wymyśliłam sobie, że wyszyję małego kotka haftem krzyżykowym i ozdobię nim zakupiony abażur.
Wydawało mi się, że nie ma problemu i kupią takie cudo, jak abażur... No, i kupiłam. Niestety nie pasuje, jest za duży i nie da się go zamontować.
I tym sposobem powstał abażur własnej produkcji :)
Konstrukcję wykonałam z druciku, aidę obszyłam dołem bawełnianą koronką i tak powstał abażurek.
Mnie się podoba, a Wam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz