Podjęłam wyzwanie u Ewy. Czy wytrwam - nie wiem... Mam nadzieję, że się uda.
Moje pierwsze zakładki w wersji szydełkowej :)
Mam kilka takich książek, które zapadły w sercu i do których wracam co jakiś czas.
Ewa podała już jedną z nich (Lisa See "Kwiat śniegu i sekretny wachlarz") więc ja wybrałam inną. Wybrałam Listę Schindlera Tomasa Keneally.
Większość z Was zapewne ją zna. Jest to oparta na faktach opowieść o sudeckim Niemcu, który podczas okupacji chronił w swej krakowskiej fabryce Żydów, ratując ich przed śmiercią w obozach koncentracyjnych.
Zrobiłam jeszcze drugą zakładkę dla Izabeli wg kursu Kasi Tutaj.
Wybaczcie, ale poza tym, że wiem, że jest to książka o kocich klanach, które walczą ze sobą o terytorim to niewiele więcej wiem. Z pewnością jest wciągajca, gdyż moja córka posiada wszystkie części dostępne w Polsce i aktualnie czyta je po raz trzeci ;)
Kot jest trochę inny niż w kursie - nos i oczy ma też z włóćzki.
Przy okazji tego wyzwania wymyśliłam sobie swoje własne wyzwanie powiem - Wam jakie jeśli dotrwam chociaż do półmetku...
zazdroszczę umiejętności szydełkowych- TAKICH zakładek nie zrobi każdy- brawo!
OdpowiedzUsuńSuper zakładki :) kot mnie po prostu rozbroił! :) jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńZakładka do "Listy Schindlera" jest niezwykle pomysłowa i trafiona. Kotek jest bombastyczny :) Pozdrawiam i gratuluje pięknych dwóch zakładek.
OdpowiedzUsuńBomba. Taka zakładka dla każdej "kociej" mamy byłaby super prezentem. Pozwolisz, ze zabiorę pomysł? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPomysł nie jest mój ;) Cieszę się, że mogłam Cię zainspirować :)
UsuńObie fajne, kotek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładeczki, od dawna mam ochotę zrobić sobie taką szydełkową zakładkę, tylko ciągle coś..... innego :)
OdpowiedzUsuńSuper zakładki, Ula!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na ten rok Ci życzę, dużo zdrowia, radości, uśmiechu i czasu na robótki :-)
Świetne te szydełkowe zakładki. Ta kocia doskonale wpasowała się w tematykę książki.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki, zwłaszcza kotek.
OdpowiedzUsuńJa wciąż myślę, trudno dopasować wygląd zakładki do wybranej książki.
Śliczne szydełkowe zakładki.:)
OdpowiedzUsuńobie piękne szydełkowe , tym bardziej mnie się podobają , bo jakoś szydełko mi nie po drodze
OdpowiedzUsuńTeż podjęłam wyzwanie u Ewy,bo myślę ,że zrobi mi wielką frajdę praca nad zakładkami,a poza tym są fajnym dodatkiem do prezentu:)))Te zakładki zwierzątkowe są mega fajne i też mam taką w planach:))))świetna zabawa:))))
OdpowiedzUsuńUla świetne są obie zakładki. Przyznam się , że na szydełku jeszcze nie robiłam zakładek. Póki co zostaną przy haftowanych. Trzyma kciuki za wytrwałość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super zakładki:)
OdpowiedzUsuńczytałam książkę Listę schindlera w technikum i fakt, bardzo zapada w pamięc, wstrząsa.
OdpowiedzUsuńKocia zakładka śliczna! :) za mną chodzi taka z myszą
Bardzo ładne zakładki. Ta z kotem super.
OdpowiedzUsuńOdpoczęłam, przejrzałam nowy kalendarz. Poczyniłam sobie jakieś obietnice robótkowe. Kusi mnie sporo zabaw, czy wytrwam? Nie wiem.
I też wymyśliłam sobie jedno własne wyzwanie ale nie powiem jakie, bo może mi nie uda się. Pozdrawiam słonecznie!!!
Świetne obie zakładki, ale moje serce skradł kot :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zakładka jest cudowna !od 2 miesięcy dostaję szału ha ha twórczego oczywiscie, ale na razie nie wiem jak sie za nie zabrać, chciałabym zacząc robic takie zakładki kot jest genialny!, zresztą ta czarna róża tez jest oryginalna. Czy jest gdzieś schemat tego kota?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW tekscie jest odnośnik do kursu, nie ma schematu jest opis po angielsku
są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńSuper zakładeczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładeczki!
OdpowiedzUsuńKsiążek nie czytałam, tzn. Listę Schindlera obejrzałam, a wtedy nie lubię sięgać po książkę, a Zmierzch kojarzy mi się z horrorem, który ogląda moja córcia;)
Pozdrawiam Uleńko i trzymam kciuki:)
Ula, świetne! Kot rewelacyjny, ale ta róża - cudowna! Listy nie czytałam, ale oglądałam film - zapadł mi w serce. Czasy i losy ludzkie były tam przedstawione straszne... więc jak najbardziej - świetnie dopasowałaś kolor róży.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Są kapitalne. Kocia jak to kocia sama słodycz, a róża jest bardzo wymowna :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńJa rozleniwiłam się z cała dzieciarnia☺ Świetne zakładki a kocia jest cudna. Pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńAleż cuda! W kociej sie zakochałam :):):)
OdpowiedzUsuńObie zakładki wyjątkowe ... cudowna ta róża, słodki kotek :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe zakładki. Nie biorę udziału, ale zabawa przednia.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki, Ulciu. "Lista Schindlera" faktycznie zapada w pamięć. A byłaś w Muzeum Schindlera w Krakowie? Jeśli nie, to ogromnie polecam - niesamowite przeżycie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie Twojego własnego wyzwania.
Obie zakładki są super :).
OdpowiedzUsuńUleńko parę dni temu napisałam Ci e-maila w sprawie SAL-u :).
Zakładki super i takie bardzo oryginalne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki - zakładkowy kotek super :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe zakładki! Kibicuję wszystkim Zakładkowiczkom:))
OdpowiedzUsuńKocia zakładka jest boska!
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje , że przeproszę się z szydełkiem i sobie taką sprawię :)
Książkę oczywiście czytałam, wstrząsająca i bardzo zapada w pamięć.
Pozdrawiam serdecznie :)))
Ania.