Wpisy art journalowe zyskały w ostatnim czasie popularność co w moim przypadku zaowocowało założeniem nowego, kolejnego AJ i poprowadzeniem liva na naszej świrowej grupie z ozdabiania okładki.
Live wymagał okładki, a moje AJ, które używam mają już je ozdobione.
Technika ozdobienia bardzo prosta - czarne gesso, masa, szablony plus woski.
Okładka nie jest zbyt strojna, bo taka na bogato potem przeszkadza w czasie robienia kolejnych wpisów. Na obecną chwilę posiadam 4 AJ z czego jeden jest zielnikiem.
Pierwszy wpis w podobnym stylu jak okładka, bo cytat pasował mi właśnie do takiej scenerii.
Wiem, że szału nie ma, ale mnie się podoba :)
Jak dla mnie super, tym bardziej że nie mam żadnego AJ Ważne że Ty masz z tego frajdę i używasz !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne okładki AJ. Próbuję swych sił w tym temacie, ale to pierwsze nieśmiałe kroki więc się nie chwalę jeszcze.
OdpowiedzUsuńJest szał, jest mega tajemniczo, baśniowo, podoba mi się bardzo. Ja lubię takie prace z nutką tajemniczości, dla mnie bomba, klimat pełną parą!!!!! Pozdrawiam cieplutko. <3
OdpowiedzUsuńMi się też bardzo podoba. Okładka i wpis wyglądają stylowo i nastrojowo. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPodziwiam, Uleńko.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, Uleńko.
OdpowiedzUsuń😀😃🙂rób to co lubisz Ulo !!!
OdpowiedzUsuńPiękna okładka.
OdpowiedzUsuń