piątek, 20 marca 2015

87. Tusal 2015 - marzec

Ostatnio jak pokazywałam Wam mój słoiczek w lutym to martwiłam się, że mi nie wystarczy na długo. Jednak po "ubiciu" nici i wyciągnięciu ruloników jest całkiem nieźle :)
Ruloniki na razie lądują osobno do woreczka..., a słoiczek na dzień dzisiejszy wygląda tak:

A tutaj z woreczkiem z rulonikami z nici.


***
Dziękuję wszystkim za  komentarze i odwiedziny :)
***

Witam wśród moich obserwatorów Annę S i Aleksandrę P. Mam nadzieję, że pozostaniecie ze mną na dłużej :)

8 komentarzy:

  1. Fajnie ale te niteczki się nie poplączą ? tzn już chyba są bo fajnie to wygląda :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała zabawa w sumie na tym polega :) to są ścinki nitek, które wyrzuca się do śmieci ;)

      Usuń
  2. Słoiczek kolorowieje ;-) Fajny pomysł z oddzielaniem banderolek do woreczka, ja na ten czas wszystko wrzucam razem ,ale chyba to przefiltruję ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam wszystko razem, ale bardzo szybko przybyło ponad połowę, a mój słoiczek taki malutki... dlatego oddzieliłam. W tamtym roku same niteczki tylko zbierałam ;)

      Usuń
  3. Trochę organizacji i miejsce się znalazło ;)

    OdpowiedzUsuń