Pomiędzy kartkami, Nefertiti i wróżką dla Ani... w tzw. między czasie powstaje kolejny obrazek dla mojego słoneczka :)
Dla tych, którzy zaglądają do mnie od dawana jest to oczywiste, że są to koty, bo moja córka uwielbia koty, a jak dorośnie to chce zostać rycerzem :) Zarówno miłość do kotów, jak i chęć zostania rycerzem jest niezmienna od co najmniej 3 lat. Do tego stopnia, że w przedszkolu przez dwa lata z rzędu była przebrana za rycerza, a w tym roku za kota...
Sama sobie wybrała obrazek podczas przeglądania przez mnie strony Coricamo..., jak to się mówi zakochała się od pierwszego wejrzenia, więc co było robić... Postępy są małe, tak samo jak obrazek, a mój mały ekonom mnie pośpiesza... ;)
Tak więc wyszywam wzór autorstwa Alisy "Счастье мое!", który można zakupić w Coricamo w zestawie z muliną Gamma, innej opcji nie ma...
Mimo, że obrazek mały to jakoś mnie trochę męczy... Może przez weekend majowy uda mi się go skończyć.
***
Dziękuję za Wasze komentarze pod Nefertiti :)
Pracy jeszcze przede mną dużo, bo jeszcze cała korona... Jeszcze bardzo dużo złotych koralików do przyszycia...
***
Dziewczyny karteczkowe żabka czeka na Wasze kwietniowe karteczki lub moja skrzynka, jak kto woli do soboty do północy (jeszcze tylko cztery dni).
Cudowne kocurki!!! Zakochałam się.
OdpowiedzUsuńAle słodkie kociaczki!
OdpowiedzUsuńKiedy ja byłam mała, chciałam zostać leśniczym:)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że antybiotyk pomaga:)
:):):)
UsuńI spełniłaś swoje marzenia?
Antybiotyk średnio pomaga, a jutro wracam do pracy...
A skądże, nawet leśniczyną nie udało mi się zostać:):):)
UsuńPiękne kociaki wybrała córka :) Na pewno Ci się uda je skończyć. A w Nefretete trochę pracy przed Tobą, ale co dla Ciebie - śmigniesz i będziemy podziwiać Nefri jak żywą :)
OdpowiedzUsuńfajne kotecki!
OdpowiedzUsuńSama słodycz! Czasem mi się wydaje, że wszystkie mamy jakieś rozdwojenie, roztrojenie i inne jenie - tyle przeróżnych prac na raz, tak bardzo zróżnicowana tematyka. I to jest piękne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki :)
OdpowiedzUsuńFajne marzenia:)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę, Ulka :))) Co do marzeń, miałam dwa: rysownik, czy jak kto woli- plastyk i krawiec w ostateczności... została się ostateczność :p
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńKociaczki słodkie! A karteczkę będę robić!!! Ale ten czas leci!
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki, nie dziwię się że córcia je sobie wybrała :)
OdpowiedzUsuńUrocze kociaczki :)
OdpowiedzUsuńSliczny obrazek wybrala Twoja corka :-)
OdpowiedzUsuńKochana nie dziwię się, że Córcia zakochała się w tym obrazku, bo jest śliczniutki :**** Uprzejmnie proszę o zaprzestanie wyszywania wróżki i dokończenie kotków :******* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńUla, nie idziesz na skróty, to widać po przedstawionych haftach, chyba nie ma tematyki i techniki w hafcie, której byś nie spróbowała. Koty to nie moja bajka, ale zdarzyło mi się wyszyć kilka, za koraliki się nie biorę, bo więcej by ich było na podłodze niż na hafcie.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam być pedagogiem / po części się udało/, nawet krawiectwo mnie pociągało / tu córka się w nie zaangażowała/. Na koniec " z niejednego pieca chleb się jadło", różnych zawodów się imałam, aż choróbska w haft mnie zaprowadziły i w nim tkwię już od wieków. Zazdroszczę tym, którzy wykonują zawód, jaki sobie wymarzyli, ale jestem szczęśliwa, że mogę w hafcie się doskonalić i jeszcze wiele przede mną o ile zdrowie pozwoli.)
Danusiu już tak mam, że jak mi się coś podoba to próbuje, ale jest jednak związane z technikami, w których królują nici :) nie biorę się za decoupage... podobają mi się przedmioty wykonywane w tej technice, ale nie imam się jej ;)
UsuńCo do pracy... to mimo niewielu lat mam bardzo bogate doświadczenie, ale w końcu znalazłam swoje miejsce i mogę powiedzieć, że należę do tych szczęśliwców, którzy robią to co chcieli :)
Aaaaa... i biżuterii nie robię :) chyba, że z Izabelą :)
UsuńAle te kociaki są słodziaki. Ciekawa jestem czy wyszyty obrazek będzie równie pięknie wyglądał. Córcia przynajmniej wie czego chce !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na gotowy obrazek.
Prześliczny hafcik z kotkami. Jak ja takie kotki kocham.
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki
OdpowiedzUsuńTakie kociaki to i ja uwielbiam- są przesłodkie, podziwiam Cię za te wspaniałe krzyżyki i chylę czoło, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczny wzór, na pewno wyjdzie piękny haft.
OdpowiedzUsuńSuper kotki, tez się w nich zakochałam, szkoda, że tylko jest dostępny wzór z muliną Gamma
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, ale muliną Gamma nie wyszywa się najgorzej, podobnie jak DMC. Zawsze można dobrać sobie inną mulinę na podstawie tej, która dołączona jest w zestawie... innej opcji niestety nie ma, bo oczywiście wzór nie zawiera nr kolorów muliny
UsuńTe kotki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwie, że córka się w nich zakochała, bo słodkie są.
OdpowiedzUsuńCzekam na końcowy efekt.
Pozdrawiam serdecznie :))
Kotki są tak słodkie, że trudno się w nich nie zakochać :)
OdpowiedzUsuńKotki śliczne , moje córki też uwielbiają kotki :)
OdpowiedzUsuńNawet mamy w domu rudzielca :)
Jakie sympatyczne są te koteczki.śliczne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUla, ja też się zakochałam w tych kotkach, cudne są :DDD
OdpowiedzUsuńKociaki są przesłodkie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja córeczka ma bardzo oryginalne marzenia! Kociaczki są słodziutkie, haft będzie na pewno śliczny.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Słodkie te kociaki,ale mają strasznie dużo zmian kolorów pewno dlatego Cię męczą:)))
OdpowiedzUsuńKiciusie są przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki. Jak haftuje się tą muliną Gamma? Podobna do DMC.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dobrze się haftuje Gammą, podobnie jak DMC :) męcząca jest zmiana kolorów co kilka krzyżyków
UsuńCudowne kociaki!
OdpowiedzUsuńKochane kocurki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMotyw kotków śliczny, będzie wspaniały obrazek!!
OdpowiedzUsuńAle słodkie te kociaki!
OdpowiedzUsuńpiekne prace powstają :)
OdpowiedzUsuńPiękne jest Twoje haftowanie. Kotki wkrótce pokażą się w całości i będą cieszyć oczy nie tylko córci. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńsłodziaki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kotki :)
OdpowiedzUsuń