Nie samym rękodziełem człowiek żyje... i żeby nie było, że na blogu tylko haft z salu - to dzisiaj zapraszam na podwieczorek jaki od jakiegoś czasu króluje u nas w domu, a w sumie jest to jego wariacja ;)
Dwa jabłka + dwa banany.
Banany kroję na mniejsze kawałki, żeby łatwiej było rozgniatać.
Rozgniatam widelcem, ale myślę, że mikser też sprawdziłby się w tej roli.
Jabłka trę na grubej tarce.
Dodaję dwa całe jajka i dwie łyżki mielonego lnu.
Wszystko mieszam i smażę małe placuszki. Z wariacji placki nie wyglądają ślicznie, ale są smaczne. Patelnia jest delikatnie posmarowana olejem.
Układam trzy placuszki na sobie i polewam syropem z agawy.
Smacznego!
Napisałam, że to jest wariacja, bo z reguły robię takie placuszki z dwóch bananów, dwóch jajek i dwóch łyżek mąki, wtedy placuszki wglądają dużo ładniej :) Placuszki są mięciutkie i rozpływają się same...
Dla mnie placuszki są słodkie bez dodatku cukru, ale dzieci polewają sobie jakimś syropem. Z jednej porcji wychodzi około 11-12 placków, wszystko zależy od wielkości i grubości. W przypadku placków poniżej smażę je bez użycia tłuszczu na patelni do naleśników.
A jak dodacie więcej mąki to wychodzą jeszcze ładniejsze, ale już nie są takie słodkie i robią się trochę twarde.
Najczęściej króluje u nas wersja środkowa.
Spróbujcie może Wam też posmakują :)
Nasz podwieczorek zgłaszam do zabawy KTM do cyklu - Podwieczorek
Oj, narobiłaś mi apetytu;) Nie mam bananów, ale w środę moze kupię i spróbuję. Dziękuję za przepis:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBędę próbować.
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUlciu, jak moje starsze dziecie było małe i unikało owoców jak ognia (tzn dalej unika, ale teraz działa też mały szantaż) takie placuszki były moim przemytnkiem :) znikały w mig ;)) ja jeszcze cynamon dodaję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie, cala trójka, z przyjemnością sprobuje plackow z Twojego przepisu, dziękujemy za udzial w zabawie KTM
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńZachęcająco wyglada, i chyba smaczne , wypróbuje
OdpowiedzUsuńNie ma rady, muszę, po prostu muszę je dziś wypróbować.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, Ulciu.
Uleńko bardzo apetyczny przepis i myślę że wypróbuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊 Uleńko i dziękuję za informacje
faktycznie te środkowe wyglądają najbardziej apetycznie:))
OdpowiedzUsuńPysznie dziś Uleńko u Ciebie! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie, chyba i ja spróbuję, dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wyglada super i jest wszystko, co lubię:-D
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis. Właśnie je zrobiłam dzieciom na kolację. Podałam je z jogurtem i bardzo im smakowałay :)
OdpowiedzUsuńTo coś idealnie dla mojej dwulatki, muszę spróbować, bo ostatnio ciężko z jej jedzeniem.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie spróbować :)
OdpowiedzUsuńDawno nie smażyłam placków, czuję się zainspirowana ;) z jabłuszkami uwielbiam! A połączenie banana i jabłka - to może być to :)
OdpowiedzUsuńZ bananami jeszcze nie próbowałam, koniecznie muszę skorzystać z podpowiedzi. Pozdrawiam, Uleńko.
OdpowiedzUsuń