Ta...dam... :) Kotek skończony, wyprany i uprasowany czeka na zszycie. Doczekał się w końcu wąsów.
Niestety nie mam maszyny do szycia, więc musi troszkę poczekać, aż zostanie zagospodarowany do poduszki. Troszkę mi przy nim zeszło długo, bo odrywałam się ciągle to innych projektów, ale w końcowym efekcie udało się go zakończyć w planowanym terminie z czego jestem bardzo zadowolona.
Przez ostatnie kilka tygodni mogliście oglądać postępy, a ten post zamyka moją i Waszą wędrówkę z kotem :) ... oczywiście z tym konkretnym kotem, bo na pewno się jeszcze jakiś pojawi wcześniej czy później.
Aida 12ct 27 kolorów 130x150 krzyżyków |
Haft został wykonany na kanwie 46 oczek/10cm. Pierwszy raz haftowałam na takich dużych oczkach i wbrew pozorom wcale nie haftowało mi się dobrze. Oczka jak dla mnie za duże i nie wszystkie krzyżyki wyszły ładnie :(
Teraz już wiem, że jak dla mnie największe oczka to ma kanwa 14ct. Niby żadna różnica, a jednak...A w zbliżeniu kotek wygląda tak:
Podoba się Wam efekt końcowy?
Super kociak! Na poduszce będzie wyglądał świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudowna kicia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUla kotek jest przepiękny, bardzo podoba mi się ten wzór, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńPiękny, zawadiacki kociak :)
OdpowiedzUsuńCo do kanwy, to odkąd zaczęłam haftować na 20ct, 14 stała się dla mnie za wielka i niewygodnie mi się na niej haftuje. Zbyt przyzwyczaiłam się do drobnych krzyżyków :p
Dziękuję :)
UsuńKotek "porwal" poduszke :)
OdpowiedzUsuń