Dzisiaj przychodzę do Was z kursem, który został przygotowany specjalnie na moje Gościnne Występy na blogu DIY - zrób to sam. Dziękuję zespołowi DIY za możliwość
prezentacji.
Zmediowane puszki widziałyście już u mnie nieraz. Dzisiaj pokażę Wam jak zrobić taką puszkę - przybornik. Mam
nadzieję, że uda mi się Was zainspirować do stworzenia własnych prac. Pokażę
Wam, jak dać drugie życie metalowej puszce, którą można znaleźć w kuchni każdej
z nas. Zatem do dzieła!
Przygotowujemy puszkę np. po
kukurydzy, groszku itp. Moje puszki są po krojonych pomidorach. Puszki czyścimy
z papieru, kleju itp., a następnie malujemy białym gesso lub białą farbą
akrylową.
Do uzyskania ciekawej tekstury będziemy potrzebować
masek/szablonów. Możecie do tego użyć maski zakupione w sklepach
lub wykorzystać wytłoczki po tekturkach
– poniżej przykładowa.
Do naniesienia wzoru na puszkę
użyłam pasty strukturalnej (1 puszka) i impasto akrylowego (2 puszki). Ozdobiłam w ten sposób trzy
puszki.
Suszymy. Możecie poczekać, aż
wyschnie samo w czasie przewidzianym przez producenta preparatu, którego
użyjecie lub wysuszyć nagrzewnicą. Jeśli nie macie nagrzewnicy możecie użyć
suszarki do włosów.
Do ozdobienia czwartej puszki nie
będziemy używać szablonów ani masek. Potrzebujemy natomiast gazę i klej.
Gazę formujemy w dowolny sposób
tak, żeby stworzyć strukturą na naszej puszce i przyklejamy klejem typu magic,
następnie suszymy.
Kiedy nałożone warstwy wyschną
malujemy je ponownie gesso lub farbą akrylową.
Puszki z nałożonymi wzorami z maskek mają już strukturę, która stanowi ozdobę samą w sobie.
Na puszkę z gazą przykleiłam
drobny i średni piasek oraz odlewy z masy plastycznej. Do ozdobienia puszki
możecie użyć drobnej i grubszej kaszy, koronek, taśmy budowlanej, jutowej…
tylko nasza wyobraźnia nas tutaj ogranicza.
Przyklejone elementy malujemy
gesso lub farbą akrylową.
Pozostaje nam ostatni etap
ozdabiania naszych puszek. Będziemy potrzebować mgiełki. Mgiełki możecie kupić
lub zrobić własne np. z barwników do jajek.
Wybieramy kolory jakimi będziemy "psikać" puszkę i kolorujemy. Pamiętajcie, aby zabezpieczyć miejsce, w którym
będziecie pracować.
Jeśli nie chcecie, aby kolory Wam
się zlewały to po nałożeniu każdego koloru trzeba go wysuszyć. Nadmiar farby
możecie zebrać papierowym ręcznikiem.
Po nałożeniu wszystkich kolorów
możemy jeszcze za pomocą pędzelka nakropić kropelki jednym lub kilkoma
kolorami.
Na koniec zabezpieczamy pracę lakierem matowym lub z połyskiem.
Takim jaki lubicie i używacie. Nasze puszki są gotowe.
Puszki możecie tak pozostawić lub
dodatkowo jeszcze ozdobić np. kwiatami, jak na poniższych przykładach.
I co? Prawda, że media nie są
wcale takie straszne? Mam nadzieję, że udało mi się Was zachęcić do zabawy z mediami i zainspirować do recyklingu puszek.
***
Przypominałam sobie, że u Anetki widziałam przepis na domową pastę strukturalną, gdyby ktoś chciał skorzystać to przepis znajdziecie Tutaj.
Piękne ! Mnie już się spodobały na etapie bieli i maski :-)
OdpowiedzUsuńAle czad:)))super te puszki Ci wyszły:))fajna zabawa:))
OdpowiedzUsuńdziękuję Uleńko za kartkę z życzeniami:))jest piękna:))
pozdrawiam
Od dawna szukam jakis tutoriali z mediami do wykonania prostych prac i to jest chyba pierwszy gdziejest wszystko dokładnie pokazane i nie ma worka niezbędnych, dodatkowych preparatow. Dzięki
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiłaś puszki. Podobają mi się. Bardzo dokładnie opisałaś krok po kroku sposób wykonania ich. Nabrałam ochoty żeby spróbować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i kolorowe prace Ulo! Swietne wykorzystanie puszek:) ostatnio nawet o puszkach myslalam w innym kontekście co prawda ale były mi bliskie :) pozdrowionka sle :)
OdpowiedzUsuńUla jak dla mnie bomba !! Super puszki i świetny kursik !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego Sylwestra i wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Uleńko gratuluję gościnnego występu:-) Puszki świetnie Ci wyszły-media to twoje drugie imię, masz smykałkę do nich. Z kursiku skorzystam ale bliżej wiosny, zobaczymy czy mi coś z tego wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję gościnnych występów Kochana :* Kursik jest świetny a te puszki mmmmmmiodzio :) Mam od Ciebie domek i te cegiełki mnie zachwycają :*
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie pomysł na zrobienie mgiełki z barwników do jajek? Muszę zgłębić temat :)
Ja jestem zachwycona Twoimi mediowymi pracami, ale to już chyba mówiłam ;)
OdpowiedzUsuńGotowe puszki wyglądają bosko...
Kurczę, z Twoją instrukcją odrobienie takiej puszki wydaje się być proste, szczególnie, ze nie ma tutaj jakichś kosmicznych rzeczy potrzebnych do jej wykonania...
Może sie skuszę ;) muszę sobie tylko załatwić jakiś psikacz do farby
Śliczne puszki, a kursik super :)
OdpowiedzUsuńfajnie fajnie :)
OdpowiedzUsuńpierwsza moja obiecuję spróbować:)
Fantastyczne puszki i fantastyczny kursik:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik Ulciu - uwielbiam mediowanie więc może i jakąś puszeczkę sobie ozdobię :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza wyszła Ci ta z różyczkami!
Buziaki.
Coś niesamowitego, prawdziwa magia.
OdpowiedzUsuńŚciskam, Ulciu.
Śliczne, niewiarygodne co może powstać ze zwykłego blaszaczka:)
OdpowiedzUsuńPuszki dostały drugie życie w lepszej, ładniejszej odsłonie. Tak lubię:) Świetny kurs, dziękuję
OdpowiedzUsuńPuszeczki bardzo mi się spodobały. Będę wypatrywać w sklepie dużych puszek, zawartość mniej ważna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny, czytelny kurs! Dziękuję Uleńko:) Może kiedyś i ja zabiorę się za tę technikę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Uleńko! Przeurocze puszeczki, A z tymi kwiatkami są Przepiękne - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńEkstra! Fajne kolorki!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły i świetny tutorial. Dla mnie puszki bez kwiatuszków są już same w sobie śliczne:)
OdpowiedzUsuńWykorzystam pomysł do ozdobienia okładki.
Pozdrawiam serdecznie.
Patrzę i oczy przecieram ze zdumienia! Dotychczas, kiedy oglądałam Twoje mediowe prace Ula, to myślałam, że potrzeba na niewyobrażalnie drogich materiałów i cudów. Rozwiałaś dziś moje wątpliwości, a do tego pokazałaś to w tak świetny i przystępny sposób.
OdpowiedzUsuńTeraz nawet początkująca osoba może spróbować swoich sił :)
Brawo Ula!
Nie mediowałam nigdy puszek :-) Uleńko Twój kursik jest świetny i bardzo czytelny. Pomysłowo wykorzystane materiały tworzą fajne struktury i efekty. Czuję się zachęcona - będę próbować :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te puszki :) Świetnie pokazałaś, jak się je robi :)
OdpowiedzUsuńDoskonała inspiracja. Niby zwykłe puszki, a jakie cudeńka można z nich wyczarować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Jak mi się podoba !!!!!!!!!!!!! Puszki dostały drugie życie i to jakie :) Super!!!!!
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne jakie cuda udało Ci się uzyskać. Piękne są te puszki, szczególnie ta zielono-żółta mi się podoba ( takie moje kolorki )Pozdrawiam Uleńko i życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńŚwietne puszki zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńOd roku eksperymentuję ze scrapbookingiem, ale na takie eksperymenty nie czułam się na siłach, po Twoim kursie chciałabym spróbować. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich puszkach. Właśnie mam ,,na tapecie,, jedną, która jest na podstawie Twojego kursiku robiona. Nawet mam ,,psikadła,, z barwników do jajek (tylko pasta chyba przeterminowana ... ale to nic). Jedna prawie skończona, następne akrylową zagruntowane.
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko za kursik, aż się chce robić jeszcze i jeszcze więcej.
Tak, przerabianie puszek to świetna zabawa! Też mam kilka sztuk w swoim domu, a kolejnych kilka(naście) czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuń