czwartek, 7 lipca 2016

338. Chwalę się w lipcu po raz drugi

Szczęście się do mnie uśmiechnęło po raz kolejny, kiedy ręka mamy Małgosi wylosowała karteczkę z moim imieniem :) 
Małgosia X tworzy przecudne albumy, kartki itd. 
Z tęsknotą w oczach oglądałam zdjęcia na jej blogu i trochę z zazdrością oglądałam jej albumy u dziewczyn, które dostały od Małgosi albumy jej autorstwa.
Dzisiaj mogę powiedzieć: mam i ja :) Album jest cudowny, ma tyle ukrytych tagów...za każdym razem odkrywam coś nowego :) i jeszcze w kolorystyce jaką lubię...

Pokaże Wam tylko okładkę (zdjęcie od Małgosi)


Na pełną fotorelację zapraszam na bloga Małgosi TUTAJ

Małgosiu jeszcze raz serdecznie dziękuję z całego serca, album jest naprawdę bajeczny, kto ma album od Małgosi ten wie o czym mówię...

wtorek, 5 lipca 2016

337. Lipiec z Anią

W lipcu w zabawie Ani na karteczkach mają się pojawić
Największy problem przysporzyły mi bazie... W końcowym efekcie mam mikro bazie ma grafice, może Ania się ich dopatrzy...
 Teraz lepiej je widać (prawie przez lupę trzeba patrzeć, żeby jej zobaczyć, ale są).
 Dzwonki to nie wiem czy Anulka w ogóle zaliczy, bo niby są, ale nie takie tradycyjne... Z drugiej strony żadnej dodatkowej wytycznej jaki dzwonek ma być nie było ;)
 Karteczka jest przewiązana sznurkiem z dzwoniącymi dzwoneczkami.
Biedroneczki są w kropeczki... Powstała taka dziewczęca karteczka, wcześniej czy później zapewne zostanie wykorzystana przez moje dziecię...
 Karteczka przewiązana wstążką.

Wszystkie razem dla Ani, na którym wielkanocna kartka jest, a tak jakby jej nie było.

poniedziałek, 4 lipca 2016

336. Chwalę się w lipcu po raz pierwszy

Skąd taki tytuł? A stąd, że jeszcze raz na pewno w tym miesiącu się pochwalę ;)
Tymczasem dzisiaj pochwalę się dwoma przesyłkami :)

Pierwsza paczuszka przyszła od Janeczki za 20.000 komentarz pod jej postem. Janeczka sprawiła mi dużo radości, bo przesyłka do samego końca była dla mnie niespodzianką :)
W paczuszce znalazłam karteczkę, czekoladę, różaną kawę i tajemnicze pudełeczko...
 A w pudełeczku...
 Piękne korale :)
Janeczko dziękuję jeszcze raz za piękną niespodziankę.
***
U Justyny w candy wygrałam uroczego królisia, który od razu znalazł właścicielkę i przyjaciółkę (ciasteczka zostały od razu spałaszowane i nie doczekały do zdjęcia). Króliczek też zyskał imię Śnieguś :)

Zdjęcie od Justyny :) Na sesję fotograficzną królisia zapraszam TUTAJ
Na zdjęciu razem Izabelka razem z Panią Królik od Dusi i Panem Królikiem od Justynki:) Obydwa króliki królują na łóżku Izabeli... heheh... za chwilę łóżko trzeba będzie większe, bo się nie zmieści z tymi swoimi przytulasiami ;)
Justynko serdecznie dziękuję w imieniu swoim, a przede wszystkim mojego słońca, które rozpromieniło się straszliwie.

335. Podaj dalej_2

Jakiś czas temu zapisałam się na "Podaj dalej" u Tiny J i zapomniałam o tym, jak to ja...
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka, a w niej:
... piękne szydełkowe serwetki w ciemnym brązie (do kawki w sam raz), zakładeczka z sowiastymi (już w użyciu u młodszej latorośli), cudna karteczka, papiery i "tęczowe nici".
Dziękuję kochana za wspaniałą paczuszkę jaką dla mnie przygotowałaś.

"Podaj dalej"
Zasady tej zabawy mówią, że osoba, która bierze udział w "Podaj dalej"
Po otrzymaniu prezentu, musi zrobić taką zabawę u siebie na blogu I przygotować w ciągu roku prezenty dla kolejnych dwóch osób, Które zechcą również wziąć udział w zabawie :)

Zatem ogłaszam "Podaj dalej" u siebie. 

Jeśli chcesz dostać od mnie niespodziankę zapisz się pod tym postem w komentarzu, a po otrzymaniu niespodzianki ode mnie taką zabawę zrób u siebie :)


niedziela, 3 lipca 2016

334. Drzewko szczęścia

Dzieci mają wakacje i dużo energii :) 
Zapraszam na kurs drzewka szczęścia do wykonania z dzieckiem.

DO wykonania drzewka potrzebujemy:
plastelinę
nakrętkę
drut miedziany o średnicy 1 mm (2 metry)
rodzynki.
Drut tniemy na 10 równych części po 20 każda (możemy krótsze, wtedy nasze drzewko będzie po prostu mniejsze). 
 W czasie kiedy my tniemy drut, dziecko szczelnie wypełnia całą nakrętkę plasteliną.
 Pocięty drut zbieramy razem i skręcamy pień drzewka pozostawiając od dołu korzenie, a górą formujemy koronę drzewka.
Drzewko wbijamy w plastelinę, trzeba trochę siły. 
Górę plasteliny ładnie ubijamy paluszkami. Drzewko mamy zatwierdzone w nakrętce. Nakrętka musi mieć odpowiednią wielkość, żeby drzewko później się nie przewracało (zielona ma średnicę - 4 cm).   
 Ostatnia faza to nałożenie, a właściwie nakłucie rodzynek na miedziane gałęzie.
 Ilość nabitych rodzynek zależy od Waszej kreatywności i tego jaki efekt chcecie osiągnąć.
 Ostatnie rodzynki wędrują na drzewko...
I tak wygląda efekt końcowy. 
 Prawda, że wyglądają jak bursztynowe drzewka szczęścia :)
 Wg mnie bardziej będą przynosiły szczęście, bo są zrobione razem z Waszymi dzieci w zabawie i miłości. Poniżej w zestawieniu z takim kupionym w sklepie. 
Zróbcie drzewka ze swoimi pociechami i pochwalicie się :)