poniedziałek, 22 października 2018

731. SAL Needleroll "Halloween cat"

Drugi rok z rzędu w okolicy Halloween (którego nie obchodzę) będę wyszywać sal z Olgą HDstitch.

Zapraszam jeśli ktoś chciałby spróbować innego rodzaju haftu.

***
Powoli ogarniam swoje życie na nowo i wracam do Was małymi kroczkami.
Dziękuję wszystkim tym, którzy o mnie pamiętają i mnie nie opuszczają :)
Całuski :):):)


20 komentarzy:

  1. Ja Halloween też nie obchodze, najważniejsze żeby najpierw zadbać o siebie i swoje otoczenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ula, cieszę się, że u Ciebie zaczęło się układać :) Brakowało tu Ciebie :)
    Co do Sal-u to sama ma straszną ochotę spróbować.. Myślisz, że dam radę? To byłby mój pierwszy needleroll, a dodatkową dla mnie barierą jest kompletna nieznajomość języka rosyjskiego. Hmm... sama nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do spróbowania! Ja też bałam się pierwszy raz, a to będzie mój trzeci cukierek ;) Język rosyjski nie jest barierą, bo nie jest Ci w ogóle potrzebny do haftowania, Olga tak przygotowuje wzór, że nie będziesz musiała korzystać z rosyjskiego. Opublikuj u siebie post z linkiem do jej strony i zgłoś się pod jej postem podając swojego maila. Jak będziesz miała jakiekolwiek pytania to pisz śmiało :) Zaczynam 24 października o 21:00 - pierwsza część wzoru. Po wyszyciu robimy zdjęcie i wysyłamy do Olgi

      Usuń
  3. Uleńko! Jak dobrze że udało Ci się wszystko poukładać i że pomału wracasz do nas - Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również nie obchodzę Halloween. Życzę Ulko spokoju i pomyślności. Przesyłam moc serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie obchodzę , trzymam kciuki za wyszywanie :) Trzymaj się Ulcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mam czasu,ale będę Wam kibicować:))))i oczywiście podglądać:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia Ula , zajrzałam do autorki.. na ten moment nie ogarniam , dla mnie wyższa szkoła jazdy . Ale jak zawsze będę śledzić Twoje postępy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również spróbuję ze względu na ściegi.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie obchodzę Halloween, ale jak kot jest w tytule, to chętnie będę oglądać postępy.;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również nie obchodzę halloween, ale podobają mi się niektóre wzorki związane z tym świętem. Bardzo się cieszę,że Twoje życie zaczyna powolutku wracać do normy. Trzymam za to kciuki. Pozdrawiam Ulcia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ulcia, czekamy z utęsknieniem na nowe prace:-D A ten haft jest niezwykle interesujący...Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki za powodzenie w nowej, haftowanej zabawie. Ja też nie obchodzę tego święta. Dobrze, że powoli ogarniasz zaistniałą sytuację i wracaj z nowymi inspiracjami na blog. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uleńko, jak dobrze, że dp nas wracać. Jestem z Tobą cały czas myślami.

    OdpowiedzUsuń
  14. będzie ciekawie ! powodzenia Uluś w wyszywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie to czarna magia (jednak jakieś skojarzenie z Halloween samo wyszło). Będę Ci kibicowała:)

    OdpowiedzUsuń