Marzec z kalendarza Flip it Stamp haftowałam wyjątkowo długo... w sumie sama nie wiem dlaczego, bo wzór był prosty.
Znowu nie przyszyłam guzików :0
Znalazłam w tym zakresie inne rozwiązanie, które mi się bardziej podoba niż żółte guziczki :)
Mój marzec:
A tak wygląda I kwartał roku w komplecie :)
W marcu jest oczywiście Dzień Kobiet, ale ja nie jestem zwolenniczką tego święta w takiej formie jak jest teraz...
I znowu napiszę, że marzec kojarzy mi się z urodzinami... tym razem bardzo ważnymi dla mnie jako dla matki. W marcu urodził się mój syn i od tamtej pory co roku przygotowujemy tort i dmuchamy świeczki :)
W tym roku tort był podobny do w-ztki z bitą śmietaną i wiśniami, "oblepiony" białym marcepanem, a na górze opłatek z postaciami z gry Minecraft:
***
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny :)
***
Witam wśród moich obserwatorów Miętowy Stolik i mam nadzieję, że pozostanie ze mną na dłużej :)
Ładnie wygląda z tymi dżetami :) A tort pewnie spodobałby się mojej siostrze - też jest fanką minecrafta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) z tym minecraftem to trochę tego zachwytu nie rozumiem :( wszystkie gry tak kiedyś wyglądały i czekaliśmy, aż postacie nabiorą kształtów :) a teraz... chyba nastąpił powrót do korzeni
UsuńTak, zostaję, lubię takie cudeńka :) ja też kiedyś haftowałam, nawet mam gdzieś jeszcze mulinę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńFajny ten marzec i w Twojej wersji też mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńSyn miał super torcik :).
Dziękuję :)
UsuńŚwietne krzyżyki ;) Uwielbiam ten rodzaj haftu a Tobie wychodzi to przepięknie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń