W ubiegłym roku pierwszy raz za sprawą naszej skarpeciakowej królowej Justynki Strychar wykonałam ozdoby ze skarpet. Justyna zrobiła zdjęciowy tutorial na zimową dynię za co jestem jej niezmiernie wdzięczna. Powstały aż dwie :)
Drugie zetknięcie ze skarpetami trochę sama sprowokowałam, bo znalazłam na yt filmik z gnoami, a Agnieszka Wardzińska przypomniała o tutuku Justynki i tak oto miałam w tym roku pierwsze własne gnomki. Jeden się ostał w domu, reszta się rozeszła ;)
Kwiat z pergaminu od niezawodnej Agnieszki Piwko, a kwiaty z foamirau od niesamowitej Agnieszki Wardzińskiej :)
Bardzo Wam Kochane dziękuję, bo ja w tym roku nie dałabym rady.
Justynko jeszcze raz dziękuję.
Kto nie zna Justynki i jej skarpeciaków koniecznie niech zajrzy TUTAJ.
P.S. Zanudzę Was pracami z zeszłego roku...
cudnie skarpetkowo Ulcia u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńwowo /ale cudaki świetna ozdoba a skarpetki mają zawsze kolorowe wzorki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne Ci wyszły te skarpeciaki Ulu. Dyńki cudnie świąteczne, a gnomki mają w sobie magię :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajne cudaki 🙂
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby!
OdpowiedzUsuńI gnomki, i dyńki są cudne Ula. Wspaniałe prace!!!
OdpowiedzUsuńRównież mam swojego gnomka, którego wykonałam na podstawie tutka naszej kochanej Justynki. Sprawiło mi ogromną radość jego tworzenie. Buziaki serdeczne:)
O ja nie mogę, jakie cudne te gnomki, Ulciu. I dyńki też urocze. Justynka wspaniale Cię zainspirowała.
OdpowiedzUsuńUściski.
Cudowne, piękne, zachwycające.
OdpowiedzUsuńSuper!. Gnomki piękne. Ja za sprawą koleżanki bo obdarowała mnie materiałami do wykonania krasnoludka też jeden gnomek zamieszkał u mnie:-).
OdpowiedzUsuńUrocze gnomy. Piękne skarpeciaki - dynie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZarówno dynie jak i skrzaciki wyszły przepięknie;) pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńUla Ty masz wiele talentów :) igła i nitka tez Cię kochają :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńUla pokazuj te z 2021 ile wlezie. Ja mam ich sporo zachomikowanych na Dysku. Zostawiałam z myślą że a nuż się przydadzą do jakiejś zabawy. Teraz trzeba się ich pozbyć.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te Twoje Gnomki i super, że choć jeden się u Ciebie ostał. Jeżeli chodzi o skarpeciaki Justynka nie ma sobie równych. Trochę jej zazdroszczę, że ma jedną unikalną technikę główną !! Ja niestety ciągle szukam swojego miejsca i ulubionej techniki :-)
Pozdrawiam
Cudne te gnomy! Ja w tym roku nie znalazłam na nie czasu, ale kto wie co będzie w kolejnym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńCudne gnomy jak i dyniowe ozdoby :)
OdpowiedzUsuńUleńko kochana, nawet nie wiesz, jak mi miło :)). Aż łezka wzruszenia w oku kręci się! Dziękuję za tak miłe słowa, ale przede wszystkim za to, że mogłam Ciebie zainspirować. Piękne prace!!! I dyńki i gnomki - cuda! Masz kochana wiele talentów to i skarpetki okiełznałaś bez problemu :)).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Piękne prace- dynie są świetne, ale gnomki zawsze wywołują uśmiech na twarzy:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te skarpetkowe prace. Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂
OdpowiedzUsuńsą przepiękne
OdpowiedzUsuńAle fajne te Twoje skarpeciaki. Fantastyczne gnomki, a dynie przepiekne :)
OdpowiedzUsuńZanudzaj Hihi ile wzlezie Ulo! Swietne prace :)
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje skarpeciakowe cuda dziwy :) Gnomy zachwycają ...
OdpowiedzUsuń